Zbigniew Bieńkowski
***
Na ziemi,
pod słońcem,
w sercu własnym,
na polu niespodzianek,
w miejscu zamieszkania,
w oczach świata,
w ogniu sprzeczności,
gdziekolwiek, gdzie bądź, byle gdzie,
wszędzie, gdzie jestem, jestem niezastąpiony
Nikt za mnie krwi do żył nie napompuje.
Nikt skrawka ulicy, gdzie mieszkam, nie obróci na co dzień do słońca, na noc szczęśliwą do księżyca.
Nikt nie zajmie mojego punktu widzenia.
Nikt nie dojdzie mojej racji bytu.
Nikt nie dozna moich rozkoszy, moich klęsk, moich rozczarowań.
A moje poczucie rzeczywistości? A mój zmysł równowagi? A moja radość życia? A mój instynkt samozachowawczy?
Miałby przepaść lub nie istnieć wcale?
Jestem niezastąpiony, bo niezastąpione jest ja.
Beze mnie
serce bezczynne, oczy bezwzroczne, los bezwzględny.
Beze mnie,
co tu dużo mówić, świat nie ma żadnej wartości.
Beze mnie ty nie jesteś tobą.
Ja jest niezastąpione.
Słyszę wasze milczenie, drewno stołu, kamieniu popielnicy, srebro lamy, złoto stalówki.
Weź mnie w swoją obronę słowo!
To twoja rola w mojej mowie.
pod słońcem,
w sercu własnym,
na polu niespodzianek,
w miejscu zamieszkania,
w oczach świata,
w ogniu sprzeczności,
gdziekolwiek, gdzie bądź, byle gdzie,
wszędzie, gdzie jestem, jestem niezastąpiony
Nikt za mnie krwi do żył nie napompuje.
Nikt skrawka ulicy, gdzie mieszkam, nie obróci na co dzień do słońca, na noc szczęśliwą do księżyca.
Nikt nie zajmie mojego punktu widzenia.
Nikt nie dojdzie mojej racji bytu.
Nikt nie dozna moich rozkoszy, moich klęsk, moich rozczarowań.
A moje poczucie rzeczywistości? A mój zmysł równowagi? A moja radość życia? A mój instynkt samozachowawczy?
Miałby przepaść lub nie istnieć wcale?
Jestem niezastąpiony, bo niezastąpione jest ja.
Beze mnie
serce bezczynne, oczy bezwzroczne, los bezwzględny.
Beze mnie,
co tu dużo mówić, świat nie ma żadnej wartości.
Beze mnie ty nie jesteś tobą.
Ja jest niezastąpione.
Słyszę wasze milczenie, drewno stołu, kamieniu popielnicy, srebro lamy, złoto stalówki.
Weź mnie w swoją obronę słowo!
To twoja rola w mojej mowie.
/z cyklu nieświrszczyńsko i w odpowiedzi na wiersz
"Wdzięczność dla butów"/