wtorek, 5 marca 2013

cierpliwa

Czekam, aż ogrzana słońcem ziemia pozwoli temu, co ukryte, znów stać się życiem.
Czekam, aż zakwitną drzewa owocowe - na tych kilka dni, deszcz delikatnych płatków, biel kwiatów zlewającą się z promieniami słońca, ich słodki i świeży zapach.
Czekam na piegi, które pokryją znów moją twarz.
Czekam, aż napisze do mnie ktoś, od kogo listy zawsze wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Czekam na nową wenę, burzę pomysłów, co zawsze przychodzi znienacka.
Czekam na szparagi i świeży szpinak i jeszcze na truskawki, jagody, agrest (!), czarne porzeczki i wiśnie...
Czekam, aż mój dom stanie się Domem.
Czekam na swoje Przeznaczenie.