Noir Desir, Uniesie nas wiatr
Nie boję się drogi, którą muszę przejść,
Trzeba to zobaczyć, trzeba tego spróbować,
W różnych kierunkach, aż do nicości,
I wszystko będzie dobrze...
Wiatr to uniesie...
Blask wiadomości do Wielkiej Niedźwiedzicy,
I trajektorię lotu,
Do aksamitu chwili,
Nawet, jeśli w pustkę...
Wiatr to uniesie...
Wszystko zniknie,
Kiedy poniesie nas wiatr...
Czułość w zasięgu strzału,
Rozdzierający ból otwartych ran,
Smak innych dni,
Wczoraj i jutro...
Wiatr to uniesie...
Kody genetyczne naszych ciał,
Chromosomy w atmosferze,
Taksówki do innych galaktyk,
I lot mojego zaczarowanego dywanu...
Wiatr to uniesie...
Wszystko zniknie,
Kiedy poniesie nas wiatr...
Perfumy o zapachu naszych martwych lat,
Tych, które mogą zapukać do waszych drzwi,
Nieskończoność przeznaczenia,
Nasza przeszłość, co ją zatrzyma?
Wiatr to uniesie...
W czasie przypływu
Kiedy każdy robi rachunek sumienia
Zabieram ze sobą, wyżłobioną w moim cieniu
Garść twoich prochów...
Wiatr to uniesie,
Wszystko zniknie,
Kiedy zabierze nas wiatr...
W różnych kierunkach, aż do nicości,
I wszystko będzie dobrze...
Wiatr to uniesie...
Blask wiadomości do Wielkiej Niedźwiedzicy,
I trajektorię lotu,
Do aksamitu chwili,
Nawet, jeśli w pustkę...
Wiatr to uniesie...
Wszystko zniknie,
Kiedy poniesie nas wiatr...
Czułość w zasięgu strzału,
Rozdzierający ból otwartych ran,
Smak innych dni,
Wczoraj i jutro...
Wiatr to uniesie...
Kody genetyczne naszych ciał,
Chromosomy w atmosferze,
Taksówki do innych galaktyk,
I lot mojego zaczarowanego dywanu...
Wiatr to uniesie...
Wszystko zniknie,
Kiedy poniesie nas wiatr...
Perfumy o zapachu naszych martwych lat,
Tych, które mogą zapukać do waszych drzwi,
Nieskończoność przeznaczenia,
Nasza przeszłość, co ją zatrzyma?
Wiatr to uniesie...
W czasie przypływu
Kiedy każdy robi rachunek sumienia
Zabieram ze sobą, wyżłobioną w moim cieniu
Garść twoich prochów...
Wiatr to uniesie,
Wszystko zniknie,
Kiedy zabierze nas wiatr...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz